Obsidian obnaża karygodne praktyki dużych wydawców
Szef studia Obsidian Entertainment, Feargus Urquhart wyjawił, że wydawcy skontaktowali się z nim w związku z ich nowym projektem.Kilka miesięcy temu zadzwonił do mnie przedstawiciel pewnej firmy. Chciał byśmy zorganizowali dla nich akcję na Kickstarterze. Zapytałem: „Chcecie, żebyśmy zaczęli Kickstartera bazując na popularności studia, zebrali kasę na zrobienie gry, którą wy potem wydacie i zachowacie prawa do marki dając nam jedynie część zysku?” W odpowiedzi usłyszałem: „Tak”.
Oferta nie do odrzucenia, prawda? Najwyraźniej jednak ekipa Obsidianu nie dostrzegła tu „głęboko ukrytej logiki”, bowiem zdecydowała się stworzyć swoją nową grę, Project Eternity, na własną rękę.
Ponadto niedawno na Reddicie zorganizowano sesję, podczas której Steave Weatherly, programista Obsidianu, odpowiadał na pytania użytkowników. Zapytany, czy przy produkcji Project Eternity uda się uniknąć bolączek znanych z poprzednich gier studia, wyznał:
Myślę, że dzięki Dungeon Siege III udało nam się odzyskać reputację. Wraz z innymi programistami włożyliśmy dużo pracy, by fundament gry był wystarczająco mocny, a projektanci otrzymali zestaw dobrych narzędzi. Tą samą zasadą kierujemy się tworząc technologię dla Project Eternity. Poza tym dzięki Wam nikt nie będzie wywierał na nas presji, by wypuścić grę zanim ją w pełni ukończymy.
To by wyjaśniało dlaczego studio Obsidian zdecydowało się stworzyć kolejną grę bez udziału wydawcy. Finansowani przez graczy nie muszą obawiać się odgórnych terminów i zakusów chciwych korporacji. W przeszłości wiele gier studia wychodziło o wiele za wcześnie. Świadczą o tym problemy techniczne z Alpha Protocol oraz fakt, że pod wpływem ponagleń dystrybutora usunięto sporo niedokończonej zawartości ze Star Wars: Knights of the Old Republic II oraz Fallout: New Vegas.
Źródło:
"luckie" - GRY-OnLine 2012-09-19 15:02:09
